14 lutego o godz. 16.30 odbyło się pierwsze Nabożeństwo Gorzkich Żali, w czasie których w tym roku kazania pasyjne wygłasza Ks. Jakub Jasiak. Tematem przewodnim tegorocznych kazań są słowa: "Chcę bardziej miłosierdzia, niż ofiary". Kaznodzieja w każdym kolejnym kazaniu omawia uczynki miłosierne co do duszy. 

Tematem pierwszego kazania był uczynek miłosierny: grzeszących upominać. W nawiązaniu do Ewangelii św. Jana, Ks. Jakub wskazał na upomnienie Jezusa wobec Judasza jako wzór spełniania tego uczynku.

 Całe kazanie poniżej.

 

„Grzeszących upominać”

 

I kazanie pasyjne

Kościół Parafialny pw. św. Jana Nepomucena

w Bochni

14 lutego 2016

 

Umiłowani przez Boga Drodzy Bracia i Siostry,

Zgromadziliśmy się tu w imię Miłości. Jesteśmy tu bo Chrystus jest nam bliski, bo staramy się Go kochać i zrozumieć. I w takiej atmosferze wzajemnej miłości, szacunku i zrozumienia i wzajemnego poszukiwania Chrystusa chcemy przeżyć te Nabożeństwa Gorzkich Żali, te kazania pasyjne. Chcemy i potrzebujemy wyzwolić z siebie najwznioślejsze uczucia: miłości, radości, dobroci, współczucia, współtowarzyszenia, współcierpienia.

Chcemy te dni przeżyć jako szczególne towarzyszenie osobie bliskiej, która umiera. Każdy bowiem, jeżeli kiedykolwiek towarzyszył osobie, której dni są policzone, wie, że chce się przy niej być, że chce się z nią być i przebywać, słuchać i patrzeć, po prostu być. I my chcemy towarzyszyć Jezusowi, który już za 40 dni umrze za nas i dla nas. Chcemy mu towarzyszyć w tej wędrówce, w tej trudnej wędrówce.

A wędrówka ta zaczęła się w dalekiej Jerozolimie, zaczęła się w owej sali na górze, w wieczerniku, w sami pożegnań, w sali bólu i rozstania.

Klimat wieczernika, to klimat miłosierdzia, miłosierdzia a więc otwarcia się na siebie, autentyczności, gdzie nie ma miejsca na udawanie, pozy, pozory, kłamstwa, gdzie czasu jest coraz mniej, a śmierć jest coraz bliżej. Klimat Wieczernika to klimat miłosierdzia Boga względem ludzi, ale również ludzi względem Boga. Apostołowie są miłosierni wobec Chrystusa, są z Nim, okazują swojemu Mistrzowi, Bogu miłosierdzie, bo on „chce raczej miłosierdzia niż ofiary”. Jeżeli Wieczernik, ostatnia wieczerza to spotkanie ludzi miłosiernych, to właśnie tu pada pierwszy uczynek miłosierdzia: grzeszących upominać.

Grzeszących upominać tak jak to czyni Chrystus, tak jak to uczynił w czasie Ostatniej Wieczerzy z Judaszem. Nie przemilczał, ale upomniał, oto akt miłosierdzia wobec Judasza, oto przykład, że Boże miłosierdzie nie zna granic, że jest poza logiką, że wymyka się z naszego myślenia, z naszych osądów, przekonań i życzeń.

„To powiedziawszy Jezus głęboko się wzruszył i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeden z was mnie zdradzi” 

Wzruszenie. Jezus upomina Judasza mówi mu prawdę, wobec wszystkich, ale wcześniej jest głęboko wzruszony, poruszony. Jest poruszony bo obchodzi go los Judasza, bo interesuje go los człowieka, którym się już nikt nie interesuje, który jest na marginesie wspólnoty uczniów. Jezus nazywa prawdę po imieniu, ale rozumie, wzrusza się i rozumie. Drodzy Bracia i Siostry, wzruszenie, smutek, poruszenie to pierwszy i najważniejszy etap upominania grzeszących, upominania tych, którzy się źle mają w naszych rodzinach, wśród naszych bliskich. Bez głębokiego wzruszenia nasze upomnienie może mieć znamiona zabójcze, niszczące, przygniatające. Trzeba zawsze zapytać dlaczego, dlaczego ktoś tak czyni, co nim kieruje? 

Na to pytanie odpowiedź znajdziemy najpierw u siebie. Dlaczego ja jestem niewierny? Dlaczego mnie się zdarza grzeszyć? Dlaczego zdarza mi się być niewierny wobec Boga i moich bliskich? Dlaczego przechodzę obojętnie wobec drugiego? Zobaczyć, że ja czasami tak samo postępuje, zobaczyć w sobie faryzeusza, który mnie wybiela i sprawie, że myślę jak oni mogą grzeszyć? Dlatego potrzebne nam jest wzruszenie, głębokie wzruszenie, wczucie się w sytuacje drugiego, zrozumienie, wejście tak mocno w jego życie, aby go zrozumieć, dlaczego tak czyni, postępuje, co nim kieruje. Wzruszenie.

Poznanie. „Panie, kto to jest? Jezus odparł: „To ten, dla którego umaczam kawałek chleba i podam mu” Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podął Judaszowi”. Jezus ujawnia grzech, zdradę, upomina, ale czyni to w taki sposób, że szanuje „świętą ziemie, jakim jest drugi człowiek” Jezus zna doskonale Judasza, zna Apostołów, znają się nawzajem, są niemal jak Rodzina. I właśnie w tej rodzinie Chrystus mówi prawdę. Aby grzeszącego upominać, trzeba być z Nim w relacji, blisko, trzeba go dobrze poznać. Nie chodzi bowiem, o słowne przygniecenie, ale o chęć pomocy. O chęć wyzwolenia drugiego z kłopotu, grzechu, o inteligentne wypowiedzenie się, aby kogoś naprowadzić, zachęcić, podtrzymać. W tym uczynku „grzeszących upominać” chodzi o miłość. Ja tak kocham bliską mi osobę, że próbuje ją uwolnić od grzechu. Nie zawsze się da. Ale trzeba próbować, nie zawsze warto milczeć, trzeba tworzyć w naszych rodzinach szeroką koalicje na rzecz wspólnego dobra. Trzeba rozmawiać i upominać z łagodną stanowczością. Nie wolno problemów przemilczać. Jeżeli je widzisz to mów, w gronie rodziny. Mów, upominaj, upominaj swoją postawą życia. Słowa potwierdzaj czynami. Czyny popieraj słowami. Ale poznawaj, bądź blisko. Brak upomnienia grzeszących, zło czyniących w naszych rodzinach i domach obnaża inny brak, obecności i wspólnoty bycia razem. Tam gdzie matka i ojciec są nieobecni tam nie wolno, nie da się upomnieć.

Wolność. „Co chcesz czynić, czyń prędzej!” Jezus wzrusza się i zna Judasza. Upomina grzeszącego, ale i tak zostawia mu wolność, zostawia wszystko w rekach Boga. Drodzy Bracia i Siostry, i my powinniśmy upominać, rozumieć, znać, i upominać, ale zawsze pamiętać, że nikogo na siłę się nie zmieni. Zmiana może dokonać się jedynie poprzez zrozumienie, zrozumienie, że czynię źle i chce się zmienić. Czasami ta zmian może dokonywać się miesiącami, nawet latami. Ale trzeba dać każdemu czas, czas na powrót do Boga. Każdy ma swój czas – Bóg jest cierpliwy, i to On zbawia nie my, że on zmienia. On jest cierpliwy i my bądźmy cierpliwi.

Umiłowani przez Boga Drodzy Bracia i Siostry,

Napominajmy się nawzajem, pamiętając, że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Napominajmy się pamiętając: o głębokim wzruszeniu, poznaniu i zachowaniu wolności, swojej i innych. Tak postępując wypełnimy wole Boga, będziemy miłosierni jak on jest miłosierny. Amen.